„Nie oszczędzaj z tego co zostanie po wszystkich wydatkach, ale wydawaj z tego co Ci zostało po odłożeniu na oszczędności” – Warren Buffett.
Kilka tygodni temu napisałem artykuł o tym co zrobić, żeby być spokojnym o swoją emeryturę. W końcu prawdopodobnie będzie tak niska, że w najlepszym wypadku zapewni minimum przetrwania.
Dziś zaczynam serię artykułów, które rozwiną tamte tematy. Na pierwszy ogień idzie właśnie tematyka oszczędzania.
Zasadniczo oszczędzanie nie przyniesie nam wielkich kokosów – o nich w kolejnych artykułach. Ma ono jednak tą zasadniczą zaletę, że jest bezpieczne, dużo trudniej stracić na nim pieniądze. Nie wymaga też wielkiej wiedzy finansowej – wszystko co potrzebujesz, to zdyscyplinowanie i pewna podstawowa wiedza, którą możesz wynieść z tego artykułu. Do dzieła!
PODSTAWY – PO PROSTU ODKŁADAJ
Na początku przypuśćmy, że zarabiasz 1500 zł na rękę – czyli grubo zarówno poniżej średniej jak i mediany. Zapewne uważasz, ze przy takich zarobkach nie ma możliwości jakiegokolwiek zabezpieczenia na przyszłość. Otóż nie – jak by to klasyk powiedział. Będziesz potrzebował kilku wyrzeczeń, trochę wysiłku – to prawda. Ale jeśli tego nie zrobisz teraz, może mieć to opłakane skutki. Czemu warto zacząć odkładać przy tak niewielkich przychodach?
Powody są trzy:
1) Musisz już teraz zacząć wyrabiać sobie odpowiednie nawyki. Robert Kiyosaki (i każdy inny człowiek, który cokolwiek wie o finansach) mówi, że to od nich zależy czy ktoś dochodzi do bogactwa. Jeśli więc teraz wyrobisz w sobie odpowiednią dyscyplinę i nawyki – naturalnie będziesz je wykorzystywał gdy staniesz się bardziej zasobny. Po prostu będziesz wiedział co zrobić, gdy będziesz miał faktycznie spore przychody. Nie – to nie jest banalnie proste. To – jak każdą inną rzecz – tak i to trzeba poznać i przepracować.
2) Wydaje Ci się, że te 1500 miesięcznie to mało? To poczekaj, aż stracisz pracę, a urzędowi akurat pechowo przypomni się, że chciał od Ciebie wydobyć więcej pieniędzy. W takim momencie akurat zwykle samochód się bardziej psuje, a podatki same z siebie się podnoszą. I cóż – mówiąc kolokwialnie – jesteś w czarnym lesie. No, chyba, że wcześniej pomyślałeś i zacząłeś odkładać choć trochę. Wtedy każde 10 zł jest poważnym posiłkiem w walce.
3) W następnych artykułach poruszę kwestie różnych rodzajów inwestowania. I naprawdę nie trzeba być bogatym. Trzeba jednak jakiś kapitał mieć.
„Doobra, ale co można odłożyć z 1500 zł miesięcznie? Mieszkanie kosztuje mnie 800 zł i na życie niewiele zostaje…” – Ok! Rozumiem to, dlatego nikt nie mówił, że będzie łatwo. Daj się jednak przekonać kilkoma liczbami. Na początek – ustaliliśmy, że na życie zostaje Ci około 700 zł. 700 zł na 30 dni – jeśli nie masz rodziny na utrzymaniu, to zdecydowanie bogata liczba, która oznacza, że na każdy dzień miesiąca przypada Ci ponad 23 zł. Uwierz mi – za dużo mniejsze pieniądze można zjeść każdego dnia do syta – i to zdrowo! Obniżmy więc standardy tak, żebyś mógł z tych pieniędzy wyciągnąć więcej. 600 zł? To oznacza około 20 zł dziennie. Uważam, że za 15 zł dziennie można zjeść bardzo porządnie. Ponieważ jednak czasem warto zaszaleć na mieście albo kupić różne inne rzeczy – przyjmijmy, że potrzebujesz 580 zł miesięcznie na konsumpcję (około 19 zł dziennie). To daje Ci… 120 zł z którymi coś trzeba zrobić. Na ten moment najlepszym wyjściem jest po prostu odłożyć je – na przykład do skarpety. Zróbmy kilka obliczeń.
120 zł • 12 miesięcy = 1440 zł.
1440 zł • 40 lat = 57 600 zł.
Widzisz – jeśli więc nauczysz swój umysł, że każdego miesiąca odkładasz 120 zł. I nigdy więcej nie kiwniesz palcem żeby cokolwiek więcej zrobić, na emeryturze będziesz miał… około 60 000 zł! Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to bogactwo, jednak zastanów się – nawyk boli tylko na początku. Tak więc wysilając się zaledwie na początku, możesz na emeryturze obudzić się na równi ze swoim kolegą z pracy z podobnymi emeryturami. On jednak będzie miał po prostu głodową emeryturę, a ty będziesz miał do niej jeszcze 60 000 zł.
Pójdźmy jednak dalej. Prawdopodobnie nie będziesz do końca życia zarabiać 1500 zł. Za każdym razem, kiedy twoje przychody się zwiększą – będziesz dostawać 1700, 1900, 3000 zł. i więcej – zawsze pamiętaj, że twoje zapotrzebowanie na konsumpcję, czyli „przejadanie” pieniędzy nie musi i nie powinno się drastycznie zwiększać. Ponieważ jednak jesteśmy w stanie przejeść każdą ilość pieniędzy, pójdźmy za radą Warrena Buffetta i najpierw odkładajmy pieniądze, potem dopiero wydawajmy. Tak więc pamiętaj – jeśli będziesz zarabiał 2000 zł, możesz wydać na oszczędzanie nie 120, a np. 300 zł (a na konsumpcję i tak zostaje Ci dużo więcej niż wcześniej!).
Załóżmy, że zmiana ta nastąpi dopiero po 5 latach pracy i będziesz tyle zarabiał do końca życia. Tak więc twój majątek po 40 latach będzie wyglądał następująco.
(120zł • 12 • 5) + (300 • 12 • 45) = 7200 + 126 000 = 133 200 zł
Wow! Po prostu wcześnie uruchamiając nawyk oszczędzania, na emeryturze dysponujesz niemałą kwotą ponad 130 000 złotych. I co ważne – wypracowałeś ją sam. Nie jesteś zdany na łaskę lub niełaskę polityków. To naprawdę duży komfort. Pamiętajmy jednak o pewnym szczególe. Wszystko to robiłeś, chowając pieniądze do skarpety…
Procent Składany – bo pieniądze powinny na Ciebie pracować
Podobno Albert Einstein powiedział kiedyś, że procent składany to „najpotężniejsze narzędzie ludzkości”. Szczerze mówiąc – nie mam pojęcia czy Einstein tak powiedział, wiem jednak, że cytat ten ma w sobie dużo prawdy. Poznajmy więc to potężne, a jednocześnie genialne w swojej prostocie narzędzie!
Działanie procenta składanego jest niezwykle proste. Przede wszystkim – od teraz zamiast do skarpety odkładasz na konto bankowe lub jeszcze lepiej – lokatę. Procent składany polega na tym, że wszystkie odsetki kładziesz dalej na to samo konto. W ten sposób tworzy się swoista „kula śniegowa”. Na początek prosty przykład.
Odkładamy na konto na początku nasze wspomniane 1440 zł. Załóżmy, że wkładamy na konto z odsetkami 1% w skali rocznej z kapitalizacją półroczną. Ten trudny zwrot znaczy po prostu tyle, że po połowie roku dostaniesz 0.5% ze swojej kwoty. Taka oferta jest obecnie bardzo łatwo dostępna na rynku, więc to nią się będziemy zajmowali.
Po pół roku masz 1440 zł + 7,20zł. Po roku – UWAGA! – Masz już 1447,2 + 7,24 zł, a więc 1454,44.
Tak więc, nie robiąc nic po roku masz 14,44 zł więcej niż miałeś. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie spadłeś z krzesła z wrażenia, ale pozwól, że przedstawię kolejną symulację – po 40 latach będziesz miał na swoim koncie około 2086 zł! Jeśli uważasz, że to niewiele, to przypomnij sobie, że to 40 lat nic nierobienia z twoimi pieniędzmi. A co jeśli…
UWAGA, Ogłoszenie dla rozsądnych ludzi!
Bardzo ważna sprawa. Właśnie ogłosiłem, że niebawem pomogę w zbudowaniu solidnej, prywatnej emerytury. Takiej, która (w przeciwieństwie do ZUS) istnieje naprawdę.
Jeśli jesteś zainteresowany tym tematem, wejdź tutaj.
W skrócie: niebawem wyjdzie ebook – przewodnik po programach IKE/IKZE. Pokażę w nim od kompletnych podstaw czym jest IKE/IKZE oraz jak to wykorzystać na swoją korzyść. Jako, że emerytury z ZUS będą raczej głodowe, każdemu się przyda.
Jeśli jesteś zainteresowany takim przewodnikiem (czyt: jesteś zainteresowany by mieć dobrą emeryturę), chcesz go dostać szybciej i taniej niż inni – zapisz się na specjalną listę;-).
Nie jedz burgerów w macu i wykorzystaj procent składany!
Załóżmy, że prawie każdego dnia kwotę którą mógłbyś przeznaczyć na taniego burgera w macu odłożysz na konto. Niech to będzie 4 zł przez 30 dni w miesiącu. Daje Ci to oszczędności rzędu 120 zł miesięcznie – czyli wspomniane wcześniej 1440 zł rocznie. Rozpiszmy tabelkę bardzo prostego procenta składanego – z kapitalizacją roczną 1% (czyli odsetki są wypłacane po roku), ale co miesiąc dokładajmy owe pieniądze. Tabela pokazuje symulacje aż do 40go roku, jednak ze względu na oszczędność miejsca pominąłem od 21 do 39. Dla uproszczenia zakładam, że odsetki zawsze będą wypłacane po roku od kwoty na początku. No to jedziemy!
rok | Kwota na początku | Kwota na końcu | Odsetki |
1 | 0 zł | 1 440,00 zł | 0 zł |
2 | 1 440,00 zł | 2 880,00 zł | 14,40 zł |
3 | 2 894,40 zł | 4 334,40 zł | 28,94 zł |
4 | 4 363,34 zł | 5 803,34 zł | 43,63 zł |
5 | 5 846,98 zł | 7 286,98 zł | 58,47 zł |
6 | 7 345,45 zł | 8 785,45 zł | 73,45 zł |
7 | 8 858,90 zł | 10 298,90 zł | 88,59 zł |
8 | 10 387,49 zł | 11 827,49 zł | 103,87 zł |
9 | 11 931,37 zł | 13 371,37 zł | 119,31 zł |
10 | 13 490,68 zł | 14 930,68 zł | 134,91 zł |
11 | 15 065,59 zł | 16 505,59 zł | 150,66 zł |
12 | 16 656,24 zł | 18 096,24 zł | 166,56 zł |
13 | 18 262,80 zł | 19 702,80 zł | 182,63 zł |
14 | 19 885,43 zł | 21 325,43 zł | 198,85 zł |
15 | 21 524,29 zł | 22 964,29 zł | 215,24 zł |
16 | 23 179,53 zł | 24 619,53 zł | 231,80 zł |
17 | 24 851,32 zł | 26 291,32 zł | 248,51 zł |
18 | 26 539,84 zł | 27 979,84 zł | 265,40 zł |
19 | 28 245,24 zł | 29 685,24 zł | 282,45 zł |
20 | 29 967,69 zł | 31 407,69 zł | 299,68 zł |
40 | 68 273,64 zł | 69 713,64 zł | 682,74 zł |
Zwróć uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze – efekt w stosunku do zwykłego oszczędzania. Tam na końcu miałeś 57 600 zł. Teraz pod koniec masz na koncie 69 713 zł. Nie robiłeś NIC poza systematycznym wrzucaniem na roczną lokatę (a uwierz – da się znaleźć lepsze lokaty z kapitalizacją roczną niż 1%), a pieniądze za Ciebie zarobiły ponad 12 000 zł.
Porównajmy również drugi przykład – przez pierwsze 5 lat odkładasz 120 zł miesięcznie (4 zł/dzień), a następne 35 lat odkładasz 300 zł miesięcznie (10 zł/dzień). W takiej sytuacji wykorzystując procent składany na emeryturze posiadasz… 158 830 zł. ponad 25 600 zł zarobił dla Ciebie procent składany!
A TERAZ WAŻNE! BONUS! Przedstawiłem na górze tabelkę. W materiałach możesz pobrać kalkulator w postaci arkusza excel, który przygotowałem specjalnie dla Ciebie – możesz tam przeprowadzić odpowiednie symulacje. Jeśli coś będzie dla Ciebie niezrozumiałe, napisz do mnie maila.
Pułapki
Rozmawiając o oszczędzaniu nie można nie wspomnieć o tym, że istnieją pewne zjawiska, które mogą wpłynąć niekorzystnie na stan twoich finansów.
Inflacja
Inflacja to „zjawisko polegające na wzroście ogólnego poziomu cen towarów i usług oferowanych w gospodarce” – czyli mówiąc prościej, chleb kosztuje nas coraz drożej. Ponieważ inflacja to spadek wartości waluty, to wpływa to niestety na oszczędzanie. Jak? Jeśli np. odłożymy do skarpety 10 000 zł i wyjmiemy po 40 latach, to nadal będziemy mieli 10 000 zł, ale kwota ta będzie mniej warta niż dzisiaj. Jeśli np. chleb kosztuje 1 zł. a za 40 lat będzie kosztował 1.50 zł, to dzisiaj za 10 000 zł możemy kupić 10 000 chlebów, ale za 40 lat już tylko 6 666 chlebów.
W takiej sytuacji musimy równoważyć przewidywania – lokaty powinny być zawsze wyższe niż przewidywana przez nas inflacja. W przeciwnym przypadku będziemy tracić pieniądze. W mojej opinii jednak trzeba patrzeć na to spokojnie, ponieważ mimo inflacji nie wszystkie produkty muszą drożeć (i realnie nie wszystkie oczywiście drożeją).
To co ważne to zaskakujący fakt, że w Polsce już ponad 2 lata doświadczamy… deflacji, czyli zjawiska zupełnie odwrotnego! Nie warto jednak przywiązywać się do tego trendu w perspektywie długodystansowej.
Podatek „Belki”
Oczywiście i tutaj towarzyszą nam podatki. W tym przypadku podatek od zysków kapitałowych (brzmi fajnie co? Tak tak, właśnie wkroczyłeś w mroczny świat finansjery i z czystym sercem możesz płacić nowy podatek). Ten wynosi 19% od każdego zysku – w naszym przypadku od odsetek – tyle samo ile podatek dochodowy CIT. Uczciwie trzeba powiedzieć, że nie jest to wysoka danina – od najwyższej wypłaty odsetek w naszej tabeli (682,74 zł) zapłacisz 129 zł. Zachęcam do śledzenia na bieżąco wydarzeń politycznych właśnie pod tym kątem, ponieważ to od wysokości (oraz rodzaju konstrukcji) tego podatku zależeć będą w dużej mierze twoje oszczędności.
3 proste kroki mądrego oszczędzania
Aby wszystko podsumować, na koniec chciałbym podzielić się z Tobą moimi 3 prostymi krokami mądrego oszczędzania, które pozwolą Ci zapewnić sobie pewniejszą przyszłość.
- Załóż „żelazne konto” na które będziesz wpłacał pieniądze. Z takiego konta nigdy przenigdy nie wyciągaj pieniędzy – to co tu włożone, nie może zostać wyciągnięte poza szczególnymi przypadkami (naprawdę szczególnymi, jak nowotwór żony! Swoją drogą – wtedy najlepiej docenisz to, że przez ostatnie lata oszczędzałeś pieniądze…) – chyba, że w celu przerzucenia na lokatę.
- Odkładaj pieniądze zaraz po wypłacie, nie pod koniec miesiąca – ta zasada inspirowana cytatem Warrena Buffetta powinna stać się twoim najbardziej podstawowym nawykiem w zarządzaniu finansami. Nie licz na silny charakter w codziennym wydawaniu, prawda jest taka, że człowiek jest w stanie przejeść każdą ilość pieniędzy.
- Wykorzystaj procent składany, żeby pieniądze na Ciebie pracowały. Jak widziałeś – od kilku, nawet do kilkudziesięciu (set?) tysięcy złotych może wypracować dla Ciebie procent składany! To pierwsze narzędzie finansowe opisane dokładniej na tym blogu, zacznij robić symulacje i wykorzystywać je, nie wiąże się to z dużym wysiłkiem (poza porównaniem lokat), a wiedzę potrzebną już nabyłeś
To wszystko! Gratuluję, że poświęciłeś ten czas na zapoznanie się z zasadami mądrego oszczędzania pieniędzy – z pewnością to dobrze zainwestowany czas. Nie będzie on jednak owocny, jeśli nie przystąpisz do działania. Pobierz mój arkusz excel i zacznij działać. Jeśli uważasz, że to co właśnie przeczytałeś jest ubogacające, nie zatrzymuj tego dla siebie. Udostępnij link do artykułu lub którąś z infografik – razem zmieniajmy świadomość naszych najbliższych na bardziej odpowiedzialną, bo jak sam widzisz – nie trzeba bardzo wiele, aby zapewnić sobie pewną poduszkę finansową na starość. Zachęcam również do zapisania się na newsletter, oraz polubienia mojego profilu na Facebook’u na którym znajdziesz więcej podobnych treści, a także będziesz mógł wejść w dyskusję. Dziękuję raz jeszcze!
BONUS!
Ten artykuł to tak naprawdę dobre, ale wyrwane z całości techniki bogacenia się (a konkretniej oszczędzania). Jeśli chcesz poznać temat naprawdę od 0 i kroczek po kroczku zbudować swój system zarządzania pieniędzmi – kliknij w obrazek poniżej. Dodam, że póki co 100% zadowolonych czytelników z poprawionym portfelem;-). Książka-kurs zaprojektowana specjalnie z myślą o tych, którzy jeszcze nawet nie zaczęli.
Zostań na dłużej:
Ja nazywam się Marek Czuma, a to jest Blog Republikański
piszę do Ciebie prosto z Łodzi
„Ponieważ jednak czasem warto zaszaleć na mieście albo kupić różne inne rzeczy – przyjmijmy ż potrzebujesz 580 zł miesięcznie na konsumpcję (około 19 zł. Miesięcznie). To daje Ci… 120 zł z którymi coś trzeba zrobić.”
Nie mogę się zgodzić z tym, że wszystkie wydatki bieżące to jedynie wydatki na mieszkanie i konsumpcję. Swoją drogą wydatki na mieszkanie są tu zdecydowanie wygórowane, chyba, że ktoś mieszka w kawalerce, to przy 1500 zł miesięcznego wynagrodzenia zostaje mu 300 zł na pozostałe rzeczy.
Nawet jeżeli odpuścimy sobie jedzenie na mieście i inne tego typu „przyjemności”, pozostaje bardzo dużo innych rzeczy typu: rachunek za telefon, środki czystości, kosmetyki, utrzymanie samochodu lub bilety na komunikację, nie mówiąc już o nowej parze butów, gdy stara para butów już nie domaga, bądź nagłej wizycie u lekarza/stomatologa czy lekach. Poprzez to, statystyki które podajesz nieco odbiegają od rzeczywistości.
To zależy od standardów życia do jakich jesteśmy przywiązani, ale jestem przekonany że za 580 zł miesięcznie spokojnie da się przeżyć – znam przypadki życia i za 300 zł miesięcznie i za mniej – nie wegetacji, ale faktycznego życia;-)
Poza tym – jeśli 800 zł za mieszkanie jest wygórowane (pewnie zależy jakie miasto i jakie miejsce w mieście), to pokrywają one właśnie te wydatki:-)
W takim razie, dziękuję za sprostowanie 🙂
Życzę powodzenia lokatowiczom gdy bank okaże się niewyplacalny i postanowił sobie pożyczyć trochę środków do uzyskania płynności lub całkowicie da dyla.
Ciekawy aspekt o którym często się nie myśli. Jakie wyjście proponujesz w zamian w aspekcie oszczędzania?
Dywersyfikacja oszczędności w różnych formach. Zarówno metale szlachetne jak i w miarę bezpieczne waluty choć tych dzisiaj nie ma za wiele. Są również nieruchomości ale też trzeba z nimi ostrożnie. Wszystko zależy od tego ile będziemy chcieli oszczędzać.
Ale mówisz tutaj już nie o oszczędzaniu, a o inwestycji. O tym z resztą na blogu już niedługo;-) Tak przyszło mi do głowy teraz – mówisz, że bank może wszystko zawinąć i sobie pójść (w uproszczeniu). Wspomniałeś o dywersyfikacji – może właśnie dywersyfikacja miejsc w których trzymamy?
Btw – masz może jakieś sukcesy w inwestowaniu? Albo znasz kogoś kto ma? Potrzebuję bardzo kogoś takiego ; – )
Nie mówię o inwestowaniu. Inwestowanie to już inna para kaloszy. Problem właśnie w tym, że wiele osób myli te dwa pojęcia, a na podobnych walorach można zarówno prowadzić inwestycje jak i oszczędzać. Np. oszczędza się złotem fizycznym a inwestuje tzw. papierowym. Jeżeli chodzi o inwestycje polecam Ci blog tradra21 i jego samego bardzo dobre wyczucie inwestycyjne i konserwatywne podejście.
@sebus – super, dzięki, na pewno zajrzę, może uda się złapać kontakt;-)
A odnośnie dywersyfikacji banków to i tek sytuacja jest niebezpieczna. Banki dzisiaj są tak silnie powiązane kapitałowo, że bank wyglądający dzisiaj na stabilny jutro już wcale nie musi taki być. Dzieje się tak przez pożyczki międzybankowe i wzajemne ubezpieczanie tranzakcji.
Wspaniały wpis, który bardzo dobrze obrazuje jak swoim wysiłkiem i chęciami możemy odkładać swoje pieniądze:)
Bardzo ciekawe zestawienie, Twój wpis wiele uświadamia szaremu zusowskiemu zjadaczowi chleba. Ja odkładam już 7 lat na „emeryturę” Powiedziałem STOP zus’owi, zwolniłem się z corpo i teraz zarabiamczysto na siebie.
Dzięki wielkie! Osobiście nie uznaję „odkładania” do ZUS z tego prostego powodu, że… to nie jest system, w którym coś odkładamy, tylko płacimy na obecne emerytury. Dlatego „składki” to normalne podatki. Ważne, żebyśmy sami mądrze dysponowali swoimi środkami – dając cesarzowi co cesarskie, ale przede wszystkim biorąc życie w swoje ręce. Powodzenia w oszczędzaniu!
Dawid możesz rozszerzyć określenie stop zusowi… Szara strefa czy odkładanie poza systemem? Odpisz na voytecc @ poczta.fm
Systematyczność to podstawa. Zwłaszcza w oszczędzaniu. Razem z żoną wyrobiłem nawyk oszczędzania 19 lat temu. Dzisiaj widać już efekty. Mamy dwie nieruchomości, dwa samochody i niezłą sumę na ko tachografów emerytalnych.
Wow, gratulacje! I powodzenia dalej ; – )
dobry tekst, daje do myślenia. niedawno wpadł nam do głowy pomysł przeprowadzki poza miasto. wiadomo kredyt będzie ale 100 tys musimy sami uzbierać. No i zaczeło się oglądanie kazdej złotówki pod dwa razy, widzę ile błędów do tej pory robiłam i jak trwoniłam kasę na przyjemności. Teraz czas zacisnać pasa i odkładać 🙂
No to powodzenia! Polecam się też zakręcić wokół inwestowania pieniędzy. Temat bardzo fajny, można tak osobiście dużo zyskać (zaradności, wiedzy – i to wszechstronnej). Jakbyście chcieli, to tutaj mój ostatni tekst o Inwestowaniu Wartościowym. To takie spojrzenie na sprawę, które jest dalekie od ryzykownej spekulacji.
Myślę, że jedną z rzecz która bardzo potrafi uzależnić są pieniądze i niestety bardzo szybko można przyzwyczaić do tzw. lepszego życia a później nie chce się wracać już ta gdzie było, nawet kosztem zadłużania się, bo to poniekąd staje się stylem życia, że nie je się w domu tyko na mieście, nie jeździ się już komunikacją tylko wyłacznie samochodem, na wakacje nie nad Polskie morze ale zdecydowanie dalej itp. Dlatego wszystkie tego typu firmy pożyczkowe udzielające pożyczek wyrastają jak grzyby po deszczu. Jeszcze gorzej jeżeli nie wiemy czego potrzebujemy tak naprawdę a idziemy do banku i bierzemy jakiś produkt kredytowy, wtedy jest jeszcze prostsza droga, żeby w końcu się zadłużyć i szukać nowego finansowania na spłatę starych zobowiązań. Na szczęście banki coraz częściej edukują swoich klientów, czego przykładem może być ten tutaj https://www.deutschebank.pl/klienci-biznesowi.html i juz świadomość społeczeństwa jest dużo wyższa niż było to jeszcze kilka lat temu.
Masz 100% racji:-) Dlatego na tym blogu stawiamy na poszerzanie świadomości – czyli wiedzy i autokontroli. Warto pracować nad swoim charakterem, żeby wiedzieć jak wygląda nasza sytuacja i żeby móc się w razie czego powstrzymać.