Kiedy wydałem artykuł, w którym analizowałem sytem podatkowy socjalistycznej Partii Razem, wiele osób pytało mnie jak mogę być członkiem partii, która jest w koalicji z PiSem, który partią wolnorynkową – delikatnie mówiąc – nie jest. Dziś zdecydowałem się zrezygnować z członkostwa w Polsce Razem Zjednoczonej Prawicy. Ponieważ sprawę zawsze traktowałem bardzo poważnie i jest to dla mnie bardzo ważna decyzja, nie chciałbym z tym zostawiać bez słowa komentarza osób, które mnie czytają – szczególnie tych, które niejednokrotnie wypowiadały się czy to tu – na IT-Blogu Wolnego Człowieka – czy to na Facebook’owym fanpage’u. Dlatego bardzo krótko – kilka słów wyjaśnienia.
Przyczyny
Ponad 3 lata temu z zafascynowaniem obserwowałem prace ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina nad reformami wolnorynkowymi (przede wszystkim reformą deregulacyjną). Potem z przejęciem śledziłem „Bunt Gowinowski” wewnątrz Platformy Obywatelskiej i późniejsze zdecydowane działania ludzi skupionych wokół Jarosława Gowina na rzecz promowania wartości konserwatywno-liberalnych. Uwierzyłem – podobnie jak bardzo dużo innych osób – w chęć konsekwentnego budowania nowej jakości w polskiej polityce. Po wyborach europarlamentarnych przyszło duże rozczarowanie, kiedy dowiedziałem się, że Polska Razem – która miała walczyć ze złą polityką – oferuje koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. PiS bardzo często stawialiśmy na podobnym poziomie szkodliwości co Platformę Obywatelską. Nie tym samym, ale jednak podobnym, fundamentalnej różnicy nie było widać.
Jarosław Gowin zapewniał niejednokrotnie – i publicznie i na wewnętrznych spotkaniach – że rządy dojrzałej koalicji wymagają mądrych kompromisów. Zgadzam się z tym w całej rozciągłości, dlatego przełknąłem gorzką pigułkę obniżki wieku emerytalnego. Problem jest tylko jeden – w zamian za to nie przyszły zdecydowane reformy pro-przedsiębiorczościowe. Dobry pomysł podatku jednolitego został zupełnie zaprzepaszczony przez próby nieudolnego przeprowadzenia go (wysoka progresja podatkowa, podniesienie podatków dla wielu grup, w tym przedsiębiorców, nie wykorzystanie w pełni z możliwości uproszczenia systemu podatkowego), legendarne 100 ułatwień dla firm do teraz zostało przeprowadzone bardzo szczątkowo, poza tym dług jest systematycznie zwiększany (podobnie jak za poprzedniej ekipy).
O ile na początku dawałem pewien bufor Rządowi, to w tym momencie mamy już ponad rok rządów. Jeśli partia przystępowała pod hasłami przywrócenia zaufania do państwa oraz polepszania bytu (również przedsiębiorcom) przez ponad rok nie jest w stanie wprowadzić poważnych dobrych zmian, nie zrobi tego przez resztę kadencji. Obym się mylił, bardzo tego chce, życzę tego PiSowi, sobie, oraz najbardziej – Polakom. Nie mogę jednak i nie chcę być więcej kojarzony z ludźmi, którzy rządzą po prostu nieudolnie. Być może część z nich chce porównywać rządy PiS do rządów Wiktora Orbana, ale to ledwie śmieszna nieudolna parodia tego co robią Węgry.
To co chcę podkreślić, to że mimo wszystko cieszę się bardzo, że takie osoby jak Jarosław Gowin, czy Anna Streżyńska są w Rządzie RP. W mojej ocenie to najsilniejszy punkt tej ekipy, jeśli takich osób będzie więcej – jest nadzieja na naprawdę dobrą zmianę.
Rząd PiS to nie moja bajka, ale…
No właśnie. Odchodzę z Polski Razem, ale daleki jestem od potępiania wszystkich działań władzy „bo PiS” (podobnie jak przedtem nie potępiałem działań PO, „bo PO”), nie mówiąc już o absurdalnym podważaniu legalności rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Są takie działania, które mi się podobają. Pozwólcie, że wymienię kilka najważniejszych (gospodarczych).
- Zaprzestanie prześladowania przedsiębiorców. Platforma Obywatelska wprowadziła obyczaj zmiany interpretacji podatkowych i na ich podstawie nękania firm z nakazem płacenia podatków wstecz – często 5 lat wstecz, wraz z odsetkami. Bardzo bardzo mocno ucierpiała relacja państwo<->przedsiębiorca.
- Obniżka CIT do 15 %. Jak pisałem na facebook’u, jest to racz zmiana kosmetyczna, niemniej jest to zmiana w dobrą stronę – jak każda obniża podatków.
- Śladowe ilości „100 ułatwień dla firm” zostały w sejmie przegłosowane. To bardzo dobra wiadomość, choć i tutaj z pewnością nie mamy do czynienia z rewolucją.
- Ulgi podatkowe dla firm na badania badawczo-rozwojowe
- Odbiurokratyzowanie uczelni (zasługa Jarosława Gowina i jego resortu).
Dziękuję
Chciałbym w sposób szczególny podziękować kilku osobom, bez których ta naprawdę wartościowa dla mnie droga nie byłaby możliwa. Przede wszystkim Prezesowi Gowinowi, za rozkręcenie Godziny Dla Polski, oraz PR. „Żelaznej Łódzkiej Ekipie” – czyli przede wszystkim Łukaszowi Boruczkowskiemu, Jarkowi Wolkowiczowi, Antkowi Hodakowi, Johnowi Godsonowi, Andrzejowi Bujnowskiemu, oraz innym, którzy bardzo dużo mnie nauczyli. Na samym końcu – Tacie, bez którego to wszystko nie byłoby możliwe.
Pełne oświadczenie
Oświadczam, że z dniem 29.12.2016 rezygnuję z dalszego członkostwa w strukturach stronnictwa Polska Razem Zjednoczona Prawica.
Powodem mojej rezygnacji po blisko 3 latach od złożenia deklaracji członkowskiej jest rosnący we mnie dyskomfort związany z mimowolnym (jako członek koalicji) wspieraniem działań rządu. Kiedy wstępowałem w szeregi Polski Razem, wspólnie walczyliśmy ze złą polityką ówczesnych „elit”, jak mantrę powtarzając, że podstawą rozwoju Polski jest wolność – ze szczególnym uwzględnieniem wolności gospodarczej. Gdy weszliśmy w koalicję z Prawem i Sprawiedliwością wierzyłem w zapewnienia Prezesa Jarosława Gowina, że koalicja wymaga kompromisu. Dziś – po przeszło roku nowych rządów – nie można wymienić żadnych zdecydowanych reform pro-przedsiębiorczych. Jedynie śladowe ilości szumnie zapowiadanych ułatwień dla firm i symboliczna obniżka CIT. Zdecydowanie więcej oczekiwałem po „prawicowej” koalicji.
Cały czas uważam, że dobrze się stało, że Jarosław Gowin jest członkiem Rządu – moim zdaniem, razem z p. Anną Streżyńską stanowią najmocniejszy jego punkt. Nie zmienia to jednak faktu, że wstępując w szeregi Polski Razem oczekiwałem fundamentalnej zmiany w jakości uprawiania polityki, dlatego teraz zmuszony jestem do wyjścia i kontynuowania służby Polsce w inny sposób
Ja nazywam się Marek Czuma, a to jest IT-Blog Wolnego Człowieka
Piszę do Ciebie Prosto z Łodzi
Odchodzę z Polski Razem, ale nie kończę pisać, wręcz przeciwnie. Jeśli masz się za Człowieka Wolnego, zostaw maila – razem będziemy budowali społeczeństwo świadome, aktywne, a więc obywatelskie.
Mam takie same odczucia. Głosowałam na Polskę Razem w 2014 roku. Koalicję z PiSem przyjęłam z niedowierzaniem. Mimo to liczyłam na więcej. Wierzyłam, że Polska Razem jest w stanie coś ugrać dla siebie… no niestety. Jednak w dalszym ciągu pozostaje sentyment. Do tego na polskiej scenie politycznej nie widać alternatywy.
Powiem szczerze, że z dzisiejszej perspektywy widzę plusy.
1) Widać elementy wolnościowe które zaczynają się przebijać – jutro na facebooku napiszę o projekcie obniżek składek ZUSowskich, a w przyszłym tygodniu będę pisał o projekcie zmiany systemu podatkowego – na wzór programu Polski Razem.
2) Jeśli chodzi o alternatywę – to coraz bliżej mi do Kukizowców. To jedyne ugrupowanie, za które zdecydowanie mi nie wstyd, ponieważ członkowie ewidentnie mają dużo większe rozeznanie w tym czym się zajmują.
Może nie będzie tak źle. Tak czy siak moja rola na ten moment – to przede wszystkim edukowanie siebie i innych z tematów gospodarczo-finansowo-społecznych;-) Zapraszam częściej na bloga – i do dyskusji.
Niższe składki faktycznie cieszą. Trochę mało jak na partię koalicyjną, ale nie będę narzekać. Polskę Razem traktuję już bardziej jako hamulec w PiSie. Pewnie bez nich byłaby już trzecia stawka podatkowa. Z kolei Kukiz’15 to dla mnie jedna wielka mieszanka… choć akcje typu Poniedziałek Wolności dają jakąś nadzieję. Przyznam, że liczyłam jeszcze na Nowoczesną, ale jak widać, bliżej im do lewicy niż do republikanów. A Korwinowcy, pomimo subwencji, już całkowicie zniknęli. Zapytam jeszcze z ciekawości – czy często na spotkaniach wewnętrznych z Jarosławem Gowinem byli przedstawiciele PiSu?
Ale taki hamulec też jest potrzebny. I PR pełni tą funkcję dobrze;-) Nie przypominam sobie takich spotkań, na których byli przedstawiciele PiS. Może raz, już po uformowaniu Rządu, kiedy ciężko określić kto był skąd – po prostu było sporo osób, nikt się nie przedstawiał. Tak poza tym byliśmy tylko my – członkowie PR.
Pytam, bo oglądałam ostatnio relację ze zjazdu Polski Razem w Katowicach. Obecność polityków PiSu i Solidarnej Polski nieco mnie zaskoczyła.
A bo zjazdy duże, oficjalne (kongresy) to co innego – tutaj istotniejsze jest pokazanie siły koalicji. Ja osobiście byłem na jednym takim zjeździe – w Warszawie (pierwszy kongres, jeszcze przed wyborami prezydenckimi) i też byli przedstawiciele PiS, SP, oraz Prawicy Rzeczypospolitej (Marek Jurek). Na spotkaniach wewnętrznych nie było takich rzeczy.
Ok, to wszystko wyjaśnia 🙂