Zastanów się dobrze – co robisz, kiedy przyjdziesz z pracy, lub uczelni? Jak spędzasz swój czas? Ile razy w ciągu ostatniego roku przyszło Ci powiedzieć „nudzę się”? Jeśli było tego choć trochę – mam dla Ciebie bardzo złą wiadomość – tracisz życie, wyrzucając do śmieci najcenniejszy zasób jaki masz – twój czas.
Pomyśl tylko – byłbyś w stanie wyrzucić do śmieci 1/3 twoich dochodów? Nie? To naprawdę dziwne, bo taką samą, a nawet większą sumę możesz zarobić chwilę później. Czas natomiast masz jeden – minuty, które przepadły nie zostaną zwrócone. Spróbuj zamiast „nudzę się” powiedzieć „mam 10 000 000 zł, ale nie wiem jak je wydać, a poza tym to mi się nie chce”. Lepiej wiedzieć i chcieć, prawda?
Zapraszam Cię dzisiaj do poznania częściowej odpowiedzi na pytanie jak tego czasu nie marnować. Porozmawiajmy więc o rzeczy, która pcha świat do przodu od samego początku – o kreatywności.
W tym artykule pochylam się nad powodami, dla których warto być kreatywnym. Już za tydzień opiszę jak być kreatywnym.
Kreatywność? A co to takiego?
Oczywiście zanim przejdziemy do sedna, musimy pomyśleć o tym co to w ogóle jest kreatywność.
W celu znalezienia odpowiedniej definicji zajrzałem na stronę www.neuropedagogika.org. Znalazłem tam kilka wyjaśnień naszego zagadnienia i muszę przyznać, że… wszystkie szalenie mi się podobają. Oto one.
Kreatywność (postawa twórcza; od łac. creatus czyli twórczy) – proces umysłowy pociągający za sobą powstawanie nowych idei, koncepcji, lub nowych skojarzeń, powiązań z istniejącymi już ideami i koncepcjami.
Kreatywność to takie widzenie rzeczy, które każdy inny także widzi i stworzenie takich związków, których nikt inny nie dostrzegł.
Kreatywność jest wyrazem naszej niepowtarzalności.
Myślenie kreatywne to myślenie prowadzące do uzyskania oryginalnych i stosownych rozwiązań. Alternatywna, bardziej codzienna definicja kreatywności mówi, że jest to po prostu zdolność tworzenia czegoś nowego.
Kreatywność to pewien proces, ale powiedziałbym także, że styl życia – indywidualny dla każdego, kto w kreatywność wsiąknie na całego.
Kreatywność? A po co to komu?
Teraz możemy wreszcie zastanowić się nad tym po co być kreatywnym. Ja zebrałem moje osobiste ” Top 5″, które są jednocześnie kolejnymi „szczeblami” – zapraszam.
Kreatywność poprawia smak życia w drobnych kwestiach.
Spójrz najpierw na kreatywność pod kątem codzienności. Możesz spędzać dzień klepiąc powszechnie znane wzorce. Możesz – tylko po co? Jeśli nasze życie mamy przeżyć dobrze, to zróbmy coś, żeby nasze działanie coś w to życie wniosło. Zróbmy coś, żeby nasze bytowanie tutaj (oraz innych osób) było ciekawsze, bardziej kolorowe, zabawniejsze, lub przyjemniejsze.
Poświęć się małej rzeczy. To poświęcenie i włożone w robotę serce sprawi, że to co zrobisz będzie wyjątkowe, ale – co ważne – że twoje życie nabierze smaku. Już sam proces twórczy poprawia samopoczucie i polepsza zadowolenie z życia. Ponadto! Drobne rzeczy, które zrobisz sam – szczególnie dla drugiej osoby są potem wspaniałą pamiątką.
Jako, że jesteśmy w okresie świątecznym, posłużę się drobnym przykładem z życia wziętym i związanym właśnie ze świętami Bożego Narodzenia. Bardzo drobna sprawa – kiedy ja i moje rodzeństwo byliśmy dziećmi, moja mama robiła z nami zabawki na choinkę. Siedzieliśmy razem z mamą i wycinaliśmy, kleiliśmy, składaliśmy. Drobna kreatywność, ale złapałem się w tym roku na tym, jak bardzo mocno jestem z taką choinką związany sentymentalnie. Polecam.
Kreatywność pozwala wejść do lepszego życia po pracy
Ten punkt dotyczy głównie osób, które mają ze swoją pracą lub studiami jakiś problem (choć nie tylko ich). Wiele osób narzeka na swoją pracę. Często słyszę, że praca lub studia to przykry obowiązek.
Kreatywność o której tutaj piszę obejmuje już coś większego niż w poprzednim punkcie. To tworzenie w czymś, co jest twoją pasją. Jeśli zdecydujesz się na konkretny projekt z dziedziny, która Cię fascynuje i którą chcesz zgłębiać, po jakimś czasie okaże się, że
- Realizujesz coś, co kochasz
- Tworzysz coś praktycznego
- Rozwijasz i stajesz się coraz lepszy w swojej dziedzinie
Naprawdę, nie ma znaczenia co robisz w pracy. Zawsze kiedy wrócisz do domu, możesz ustalić sobie, że chcesz wygospodarować konkretny czas na to, żeby robić coś ważnego dla Ciebie, co po ukończeniu przyniesie Tobie (a w idealnej sytuacji także innym) pożytek, a co powoduje, że praca nad tym czyni Cię kimś bardziej spełnionym. Uwaga! To nie musi być ogrom czasu, dużo lepsza od wielogodzinnej harówki jest systematyczna, drobna praca, o czym szerzej pisałem tutaj.
Można czesto usłyszeć, że „no na moją pasję, to trzeba pieniędzy”. Ok! Nie znam co prawda pasji, w której sam start kosztuje, ale pewnie takie istnieją. Proponuję w takiej sytuacji zrobić kilka następujących kroków:
- Rozpisz swój projekt (to co chcesz robić) i podziel na mniejsze części
- Podziel je na niekosztowne i kosztowne.
- Zacznij oszczędzać pieniądze na te elementy, za które trzeba będzie zapłacić. Jeśli nie wiesz jak mądrze oszczędzać, dowiedz się tutaj.
- Przez czas, gdy będziesz zbierał pieniądze, zajmij się częściami, które nie kosztują. Nie wierzę, że takich nie ma. Choćby to było zgłębianie wiedzy na konkretny temat, czy projektowanie ostatecznego rozwiązania, zbieranie opinii itd. – rób to.
W większości przypadków jednak można zrobić bardzo dużo rzeczy absolutnie za darmo, lub niewielkim kosztem. Nie bój się odmówić sobie niektórych przyjemności, aby zaoszczędzić więcej na swój kreatywny projekt, wtedy kreatywność smakuje najlepiej;-)
Również i tutaj posłużę się przykładem z życia wziętym. Cofnij się razem ze mną do czasów mojego liceum (czasy liceum – od razu brzmię dojrzalej prawda?). Zafascynowany zarówno światem programowania, jak i wychodzącą w tamtym czasie drugą częścią Wiedźmina, postanowiłem zrobić swoją grę – a jakże – RPG. Dla niewtajemniczonych dodam, że gry RPG uchodzą za najtrudniejsze do zrobienia i nie zaleca się ich raczej jako pierwszą grę. Głupi, bezmyślny pomysł? Trochę tak, ale nie do końca. Absolutnie tego nie żałuję, mnóstwo przy tym zyskałem. Co konkretnie?
- Rozwinąłem się programistycznie. I to w najlepszy możliwy sposób – robiąc coś, co mnie fascynowało.
- Każdego dnia czułem nieukrywaną przyjemnością i satysfakcję wynikającą z tej gry, z jej tworzenia.
- Zdobyłem pierwsze szlify w pracy zespołowej, która wynikała z mojej inicjatywy. Zebrałem paru znajomych, z którymi wspólnie rozwijaliśmy projekt.
- Rozwinąłem się na innych płaszczyznach – pierwszy raz to co wymyśliłem i stworzyłem (częściowo przynajmniej) mogłem pokazać innym ludziom – z naszą grą wystąpiliśmy w centrum im. Kopernika na targach informatycznych dla młodzieży. Nasze „dziecko” spotkało się z dużym zainteresowaniem.
Nasza gra nie była ani zbyt piękna, ani zbyt dopracowana. Jeśli mam być szczery – w zestawieniu z dzisiejszymi standardami (nawet gier niekomercyjnych) była małym koszmarkiem (co było efektem ówczesnych dostępnych technologii oraz moich umiejętności). Nie ma to jednak najmniejszego znaczenia – sam czas tworzenia był tak bardzo niesamowity, a konkretne umiejętności które wyniosłem były tak bardzo przydatne, że na nic bym tamtego szalenie kreatywnego czasu nie zamienił.
Wniosek – rozpocznij kreatywny, nieco większy projekt (taki na kilka miesięcy), który rozwinie Cię w konkretnej dziedzinie i sprawi olbrzymią satysfakcję. Z pewnością będzie to niezapomniany czas.
Kreatywność pozwala zarobić pieniądze
Trzeci punkt to już naprawdę niezła jazda. Będzie możliwy i będzie miał sens tylko wtedy, kiedy przejdziesz przez dwa poprzednie – jeśli pozwolisz sobie na urozmaicanie życia przez drobne, kreatywne smaczki, oraz jeśli zdecydujesz się z własnej inicjatywy na realizowanie jakiejś kreatywnej, nieco większej rzeczy w swoim własnym zakresie.
To co robisz prędzej czy później MOŻE DAĆ CI pieniądze – i to na co najmniej dwa sposoby.
- Droga przedsiębiorcza – to co zrobisz rozwiniesz i zaczniesz oferować innym za pieniadze. Ale o tym szerzej w następnym punkcie.
- Dla pracodawców niemałe znaczenie ma to, czy (i jak) się rozwijasz w czasie prywatnym. Szczegolnie w IT (choć nie tylko) – jeśli po godzinach stworzysz jakiś ciekawy projekt, to dla pracodawcy (obecnego czy też przyszłego) naprawdę dobry sygnał
Czasem nie ma co myśleć. Trzeba się zdecydować i wziąć do jakiejś kreatywnej roboty w zaciszu swojego domu.
- Zdobyłeś nowe umiejętności
- Jesteś aktywnym człowiekiem, który jest ambitny, nie żyje na zasadzie „oby jak najszybciej wyklepać i do domu oglądać serial popijając piwo”
- Jesteś po prostu ciekawym człowiekiem – jeśli robisz coś swojego w czasie prywatnym, to pewnie interesujesz się też czymś więcej, jesteś pozytywnie zakręcony i możesz być ciekawym nowym członkiem zespołu, który buduje dobrą atmosferę w pracy.
Jest jeszcze aspekt, który już wyżej poruszyłem – umiejętności. Widzisz, kiedy tworzysz swój projekt, który nie musi się sprzedać, nie jesteś związany różnymi ograniczeniami, jakie mają komercyjne projekty. Możesz sobie w takiej sytuacji pozwolić na pominięcie niektórych nudniejszych (acz bardzo potrzebnych – na przykład z punktu widzenia użytkownika) rzeczy, a w zamian możesz zgłębić to, co wydaje się interesujące, ambitniejsze, bardziej zaawansowane. Wybierasz tylko „błyskotki”, które są naprawdę fascynujące i które Cię rozwijają. Dzięki temu poznasz rzeczy, które bardzo często w większości firm nie są dostępne – mówię tu przede wszystkim o branży IT, bo w niej pracuję, ale jestem przekonany, że bardzo podobnie może to wyglądać w innych.
Jako przykład tego jak praca po godzinach może się opłacić, podam produkcję Wiedźmina 1. Krótko tylko opiszę, że wtedy w Polsce specjalistów od gier zbyt wielu nie było. Było za to całkiem sporo pasjonatów i to w nich rekruterzy musieli wybierać. Więcej o historii powstawania CD Projektu pisałem tutaj. Inny, mniej spektakularny przykład pochodzi z jednej z moich rozmów o pracę. Zasadniczo cała rozmowa opierała się o mini-projekty, które zrobiłem w czasie wolnym i to one sprawiły, że potencjalny pracodawca patrzył na mnie przychylnym okiem.
Kreatywność pozwala na pójście swoją drogą życiową
Tu wchodzimy na kolejny poziom w naszym spojrzeniu na kreatywność – tym razem nieco filozoficzny. Otóż – widzisz, kreatywność nie jest czymś, co po prostu zrobisz i zostawisz. Każda rzecz, którą stworzysz – choćby i była wirtualna – kształtuje Ciebie i to jaki jesteś, jak patrzysz na świat.
Człowiek twórczy patrzy na świat przez pryzmat tego co on może dodać od siebie, aby ten świat, ta rzeczywistość w której żyje – była lepsza. To zupełnie inny poziom samodzielności. Chodzi o to, że jeśli widzisz jakiś problem, jeśli masz wyryte w sobie kreatywne podejście do życia, od razu szukasz rozwiązania. I o to właśnie chodzi.
Po jakimś czasie kreatywne spojrzenie i potrzeba tworzenia staje się jak tlen – nie możesz bez niej żyć. Pozwala poszukać swoich własnych ścieżek, którymi chcesz pójść, a to sprawia, że możesz dojść do „miejsc”, w których nikt jeszcze nie był. To z kolei prowadzi do kolejnej rzeczy, o której już wyżej wspomniałem – można zacząć zarabiać pieniądze na rzeczach, które tworzysz. Nie istotne, czy robisz w branży IT, czy znalazłeś sposób, aby szyć bardzo wyjątkowe swetry – jeśli dołożysz do tego również i inne umiejętności, oraz nieco pieniędzy – możesz zacząć zarabiać pieniądze na tym co kochasz. Tak, to trudna droga. Ale to droga ku Wolności – którą warto podjąć.
Tu moim ulubionym przykładem jest Słodka Pracownia. Twórczyni zaczynała – jak się można łatwo domyślić – od pysznych wypieków w zaciszu swojego mieszkania. Postanowiła jednak przekuć swój niewątpliwy talent na pieniądze i odniosła kulinarny, oraz komercyjny sukces. Dzisiaj z tej łódzkiej firmy torty, ciasta i ciasteczka zamawiane są z całego kraju.
Dzięki kreatywności można zmienić świat na lepsze
Wreszcie ostatni punkt, największy, ale sądzę, że niezwykle istotny. Tu bardzo dosłownie rozumieć można jako ewolucję poprzedniego – jeśli zdecydujesz się na pójście swoją drogą życiową, odkryjesz rzeczy, o których nie śniło się innym. Wtedy możesz naprawdę wpłynąć na losy świata. Jeśli dzięki kreatywności rozwiniesz w sobie inne patrzenie na rzeczywistość, oraz stworzysz produkt, który zachwyci odbiorców, możesz wpływać na ich życie.
Przykładów mamy na pęczki, najłatwiej zerknąć za ocean i wziąć branżę technologiczną pod lupę. Jak zmieniło się nasze życie dzięki Pay-Pallowi? Jak zmieni się być może życie nas wszystkich dzięki Tesli Motors (a zauważ, że w tym przypadku mamy sytuację nie czegoś zupełnie nowego, ale raczej świeżego spojrzenia na problem – tutaj aut elektrycznych)? Co, gdyby Steve Wozniak i Steve Jobs nie zechcieli dać się ponieść szałowi twórczemu i nie rozwinęli Apple’a? No, przede wszystkim musiałbym wybrać inny obrazek na górze strony;-)
Można jednak zerknąć nieco mniej banalnie. Każdy kreatywny czyn zmienia czyjąś rzeczywistość – najbardziej twoją własną. Oczywiście zmiany te nie będą tak głęboko odczuwalne jak w przypadku kolejnego produktu Google, ale zastanówmy się – czy nie warto tworzyć z pasją rzeczy niewielkich, myśląc o drugiej osobie, tylko po to, żeby sprawić, że jej życie będzie piękniejsze?
Ja nazywam się Marek Czuma, a to jest IT-Blog Wolnego Człowieka
Piszę do Ciebie prosto z Łodzi
Jeśli uważasz, że kreatywność to wartość, o którą powinniśmy dbać – zadbajmy o nią razem. Polub mój Fanpage na Facebooku i podaj artykuł dalej, w ten sposób będziemy zmieniali nastawienie ludzi do życia, szerząc kreatywne idee coraz bardziej. Zostaw też koniecznie maila, żebyśmy pozostali w kontakcie.
Kreatywność?
A na co mi to? Ja tam wolę po pracy piwko, obiad, kapcie… w końcu muszę odpocząć?
Halyna, M jak Miłość się zaczyna!
Tak to chyba wygląda w wielu polskich domach. Nie warto tutaj zapominać, że mamy wiele „kreatywno-zjadaczy”, które absorbują nasz czas w ten „gorszy” sposób. Sam odkąd nie mam telewizora zrobiłem wiele ciekawych rzeczy, niektóre z nich trwają do dziś 🙂
To prawda, niestety mnóstwo osób woli „przewegetować” przed telewizorem. Dlatego założyłem bloga jakiś czas temu – żeby promować inne podejście – bardziej aktywne i świadome. W końcu każdy jest kowalem własnego losu;-)
O, super! Możesz się czymś pochwalić? ;>
ostatnio mam wrażenie że kreatywność i logiczne myslenie to naprawdę jakaś wiedza tajemna 🙁 niestety wokół nas coraz więcej wyrobników, zamiast twórców 🙁
Ważne, żebyśmy zmieniali myślenie ludzi wokół nas; – )